Przejdź do treści
  • Strona główna
  • Zgromadzenie
    • Historia Zgromadzenia
    • Założyciel Zgromadzenia
    • Nasze Siostry
    • Nasi Patronowie
    • Duchowość Zgromadzenia
    • Formacja i powołanie
    • Nasze Domy Zakonne
  • Warto zajrzeć
    • Federacja Victor Braun
    • Nasze codzienne życie
    • Przydatne linki
  • Galeria
  • Kontakt
  • Polityka prywatności
  • Ochrona małoletnich
  • Strona główna
  • Zgromadzenie
    • Historia Zgromadzenia
    • Założyciel Zgromadzenia
    • Nasze Siostry
    • Nasi Patronowie
    • Duchowość Zgromadzenia
    • Formacja i powołanie
    • Nasze Domy Zakonne
  • Warto zajrzeć
    • Federacja Victor Braun
    • Nasze codzienne życie
    • Przydatne linki
  • Galeria
  • Kontakt
  • Polityka prywatności
  • Ochrona małoletnich

Założyciel Zgromadzenia - Vict​or Braun

Sługa Boży ksiądz Victor Braun urodził się w Sait Avold w Lotaryngii we Francji 5 czerwca 1825 roku. Był on dziewiątym z jedenaściorga dzieci. Jego Ojciec – Antoni Mikołaj Braun z zawodu kupiec, był głęboko wierzącym katolikiem, oraz wiernym synem Kościoła świętego. Wraz z matką Marią z domu Richard – kierowali się chrześcijańską praktyką oraz miłością, którą przekazali swemu potomstwu. Victor Braun wychowany w takiej rodzinie, próbował darzyć miłością wszystkich ludzi. Już w młodości miał bardzo łagodny i przyjazny charakter. Na szczególną uwagę zasługiwała jego wielka pobożność. W swoim pokoju miał ustawiony mały ołtarzyk, przy którym modlił się i wraz ze swoim rówieśnikiem - późniejszym ks. Kremerem von Bretonach - naśladował odprawianie Mszy św. Wspólnie również wiele czasu spędzali w grocie w pobliżu St. Avold, po to, aby jak sami mówili przysposobić się do życia misjonarskiego. To gorące pragnienie zostania misjonarzem zrodziło się w duszy Victora pod wpływem czytania „Żywotów Świętych” oraz innych pism związanych z wiarą, które w domu rodzinnym każdego wieczoru były czytane przed modlitwą różańcową. Zdrowie młodego Victora było wątłe dlatego też wymagało stałej opieki i ostrożności. Jego pragnieniem, od najmłodszych lat było kapłaństwo. Dlatego skierowano go do Niższego Seminarium w Metz. Warunki fizyczne nastolatka nie mogły sprostać bardzo trudnym studiom. Jako 14-sto latek doświadczył depresji. Każdy większy wysiłek myślowy zmuszał go do kilkukrotnego przerwania studiów oraz powrotu do rodziny. Czas spędzał na spacerach i próbach samodzielnego studiowania. W wieku 18 lat otrzymał zezwolenie na wstąpienie do stanu kapłańskiego. To wydarzenie napełniło wielką radością jego duszę, która gorąco pragnęła poświęcić się Bogu. Jednak zły stan zdrowia nie pozwalał mu na stały pobyt w Wyższym Seminarium. Swoje przygotowania do stanu kapłańskiego starał się uzupełniać w oparciu o własne książki oraz o korepetycje z teologii udzielane przez wikarych ze St. Avold. Pomagał mu również jego starszy brat Anton. Zachęcał go do pracy nad sobą udzielając mu dobrych rad. W jednym z listów kierowanych do niego napisał: „Mój kochany bracie Victorze! Mocno ufam w to, że Bóg Cię nie opuści w połowie drogi, oraz udzieli Tobie niezbędnych sił  abyś ukończył studia teologiczne. Nie jest jednak rzeczą konieczną przyśpieszanie studiów za wszelką cenę. Jeśli Twoje zdrowie potrzebuje więcej spokoju, to zrób sobie roczną przerwę po to, by uzyskać pełnię sił. Nie masz jeszcze 20 lat i nie jest rzeczą konieczną abyś dokładnie osiągając 25 rok życia został kapłanem. Wydaje mi się, że osiągasz nieco słabsze wyniki z filozofii. To prawda Twoje studia są zbyt często przerywane, ale pracując cierpliwie osiągniesz swój cel”. Tym celem było wstąpienie do stanu kapłańskiego. Swojej Matce wyrażającej obawy o jego stan zdrowia powiedział: „Kochana Matko, kiedy zostanę kapłanem i będę nim choćby jeden jedyny dzień, to będę bardzo szczęśliwy. Nie mam innego pragnienia jak osiągnąć ten cel”. Biskup Metzu, Msgr. Dupont des Loges, został poinformowany o dobrych i korzystnych świadectwach Victora Brauna, dlatego też pozwolił na udzielenie mu 2 czerwca 1849 roku tonsury, a 23 lutego 1850 roku niższych święceń kapłańskich. Jednak stan zdrowia młodego Brauna był do takiego stopnia zły, że biskup Metzu wstrzymał się z udzieleniem święceń. Biorąc jednak pod uwagę wielką pobożność seminarzysty wyraził zgodę na święcenia, jednakże pod dwoma warunkami. Święcenia subdiakonatu ustalono na 25 maja 1850 roku. Z wielką radością Victor pisze swej Matce: „Kochana Matko! Śpieszę się, by przekazać radosną wiadomość, na którą czekasz. Za osiem dni o tej samej godzinie, o której do Ciebie piszę będę subdiakonem. Wczoraj w południe w obecności biskupa i wikariusza generalnego czcigodnego księdza Beauvallet złożyłem egzamin. Biskup sprawiał wrażenie bardzo zadowolonego z moich odpowiedzi. Oprócz Boga zawdzięczam ten sukces tym duszą, które wymodliły mi to osiągnięcie. Dziękuję i pewnego dnia, szczególnie w dniu moich święceń kapłańskich będę pamiętał w modlitwie o nich. Spełniły się Twoje najskrytsze życzenia, a na szczęście nie spełniły się Twoje obawy. Najukochańsza Matko, mam nadzieję, że wraz z moimi siostrami przybędziesz na moje święcenia, Ojciec zapewniał mnie o tym”. Rzeczywiście młody Braun otrzymuje 25 maja 1850 roku święcenia subdiakonatu, a 22 grudnia tego samego roku diakonatu. Biskup Metzu wyznaczył dzień 14 czerwca 1851 roku na dzień święceń kapłańskich. Była to wigilia uroczystości Trójcy Przenajświętszej. Swoją radość wyraził w liście do rodziców: „Moi drodzy Rodzice, już wkrótce nadejdzie dzień, w którym będzie można powiedzieć: «Ty jesteś Kapłanem na wieki! Twoim udziałem jest Pan na wieki!» Ja każdego dnia będę wypowiadał słowa, brał chleb i wino, otwierał niebo, dawał Pana świata, Króla Wieczności. Jawi mi się to jako sen, a jednak jest to nieogarniona rzeczywistość, która bardzo mnie cieszy. Jestem więc tam dokąd chciała mnie doprowadzić Ojcowska Opatrzność Boska, poprzez drogę zaznaczoną ciężkimi sytuacjami oraz przeszkodami. Pewnego dnia zasłużyłbym na karę, gdybym miał zapomnieć tyle dobroci i zaniedbać się w swojej służbie. Proszę Was abyście nadal pamiętali o mnie w swoich modlitwach a zwłaszcza w dniu moich święceń. Proszę także moją siostrę Marię (mającą 7 lat), by zapaliła świecę w kaplicy Valmont i tam u stóp Matki Bożej pomodliła się za mnie. Egzamin szczęśliwie zdałem jak mniemam dzięki modlitwom. Msgr. Beauvallet powiedział do mnie: «Jesteś Braun a trzęsiesz się?»” . 14 czerwca 1851 roku w sobotę przed uroczystością Trójcy Przenajświętszej poprzez nałożenie rąk przez biskupa otrzymał święcenia kapłańskie. Następnego dnia 15 czerwca 1851 roku w Uroczystość Trójcy Przenajświętszej w obecności całej rodziny odprawił Mszę św. Prymicyjną. W tym samym roku został wicedyrektorem Niższego Instytutu Augustiańskiego w Lill. Jego szczególnym zadaniem było nauczanie religii. Młody wicedyrektor dzięki swojej wiarygodności oraz ojcowskiej dobroci bardzo szybko zdobył akceptację uczniów oraz zaufanie rodziców. Najznakomitsze rodziny z Lotaryngii nie wahały się oddać pod jego opiekę swoje dzieci. W Instytucie tym pracował przez dwa lata. Victor Braun idąc za radą biskupa Metzu założył Instytut „Naszej Kochanej Pani” dla dzieci poniżej 12 roku życia. Od 15 września 1853 do 10 września 1855 roku był dyrektorem w tymże Instytucie. Pomimo wielkiego zaangażowania Brauna instytut zaprzestaje działalność. Powodem jest brak środków finansowych. W tym samym czasie o. Vinzens z diecezji Nanzy proponuje Victorowi kierowanie przytułkiem „Boskiej Opatrzności”, który założył w swojej parafii. Victor  Braun obejmuje z dużym poświęceniem powierzoną mu funkcję. W 1857 roku zostaje przez biskupa przeniesiony do parafii Flavigny, gdzie zostaje współpracownikiem miejscowego proboszcza w pracy z młodzieżą. W Jego umyśle zaczynały się pojawiać myśli o pracy na misjach. Idąc za swym nowym pragnieniem chciał wstąpić do zakonu Ojców Miłosierdzia. Niestety wątłe zdrowie uniemożliwiło mu zachowanie surowych reguł zakonnych. Kolejną pracę, którą podjął było duszpasterstwo ubogich i klasy robotniczej Nanzy. Z zamiarem prowadzenia tej samej działalności przenosi się do Paryża. Siostry ze zgromadzenia św. Marii i Józefa prowadziły przy ul. Vaugirard 86 dom dla młodych dziewcząt sądownie karanych. Braunowi powierzono opiekę duchową nad dziewczętami. Niejedna z nich zawdzięcza mu swoje nawrócenie. W swojej pracy osiąga dobre wyniki, niestety nadmierna gorliwość stała się powodem jego ponownej choroby. Po zupełnej utracie zdolności do pracy powraca do rodziny. Nie spotyka tam już swego ojca, który zostaje powołany przez Boga do wieczności w wieku 65 lat. W roku 1863 przeniósł się do małej wioski koło Paryża – Grenelle. Mieszkała tam znaczna ilość ludności niemieckiej i alzackiej, która w większości była katolicka. Ogarnięty gorącym zapałem, bez reszty poświęcający się swojej pracy, zdecydował, że zadba o duchowy rozwój mieszkańców i nie pozwoli na niebezpieczeństwo utraty ich wiary. W tym celu zakłada dom misyjny, który przyjmuje nazwę „Azyl Serca Jezusa”. Dom misyjny w 1870 roku musiał zakończyć swoją działalność, jednak po kilku latach została ona wznowiona i osiągnęła dobre wyniki. W tym samym czasie prowadził działalność charytatywną na rzecz ubogich w okolicy Montparnasse, oraz kierował duszpasterską działalnością w kościele pod wezwaniem „Naszej Kochanej Pani od Zwycięstwa”. W czasie dziesięcioletniej posługi w tym kościele staje się świadkiem cudownych łask Bożego Miłosierdzia ogarniających szczególnie zatwardziałych grzeszników. Sam postanawia utworzyć wspólnotę – zgromadzenie żeńskie, – w której członkinie miałyby zajmować się wychowaniem zaniedbanych dzieci, opieką nad chorymi oraz miałyby służyć biednym i klasie robotniczej. Ze swoim planem podzielił się z niektórymi penitentkami wyjaśniając im doniosłość powołania takiej wspólnoty. Trzy spośród nich zaakceptowały przedstawiony plan i natychmiast przystąpiły do działania. W suterenie przy ul. Ulm przygotował dwa pomieszczenia. W nich znajdowały się najbardziej niezbędne meble: 3 łóżka, mały stół, stara kanapa, fotel i wieszak, zaś na miejscu honorowym umieścił figurkę Serca Jezusa. Liczba osób chcących realizować zamierzenia Brauna ciągle wzrastała. Stąd też zaszła potrzeba znalezienia bardziej obszernego pomieszczenia. Przy ul. Humbolda 25 znaleziono na pierwszym piętrze odpowiedni lokal. Mieszkanie to miało stać się kolebką zgromadzenia. W owym mieszkaniu, które pełniło również rolę Oratorium w święto Małgorzaty Marii Alacoque dnia 17.10.1866 roku gromadzi swoją małą ale pełną zapału trzódkę. W swoim przemówieniu przypomniał o tym, co już zostało osiągnięte oraz przedstawił zadania na przyszłość. Następnie poświęcił pierwsze współpracownice Najświętszemu Sercu Jezusowemu. Postanowiono również, że członkinie tego zgromadzenia będą nosiły jednolity strój, który składać się będzie z czarnej sukni, peleryny z białym kołnierzykiem oraz z kornetu z białą wypustką. Na piersi będzie zawieszony krzyż. Na razie posługiwać się będą imieniem otrzymanym na chrzcie świętym, a we wzajemnych kontaktach będą zwracały się do siebie siostro. Ojciec Braun natomiast otrzymał tytuł „Wielebny Ojciec”. Dzień 17.10.1866 roku powszechnie został uznany jako dzień założenia Zgromadzenia. Nagły wybuch wojny francusko-pruskiej latem 1870 r. spowodował nieprzewidzianą zmianę kierunku dla Służebnic Najświętszego Serca Jezua. Pogłoski o powstaniu Komuny Paryskiej zmusiły grupę sióstr do ucieczki w bezpieczne miejsce w Anglii. Niedługo po ich bezpiecznym przybyciu podążyła za nimi większa grupa wraz z założycielem, który właśnie wrócił z frontu. Kardynał Manning powitał zmęczonych podróżnych i zaoferował im schronienie w domu w pobliżu nowo wybudowanego kościoła w Stratford. Wkrótce siostry powieliły w londyńskim East End podobne rozwiązania dla rodzin klasy robotniczej, jakie niedawno wprowadziły w Paryżu. W 1873 roku siostry udały się do Austrii i Francji, gdzie służyły ubogim, chorym, sierotom, osobom starszym i służącym. 18 maja 1882 roku o. Victor Braun zmarł w Argenteuil (Francja), pozostawiając po sobie zgromadzenie liczące 400 członkiń w trzech „prowincjach” (Francja, Anglia, Austria). Dziś trzy zgromadzenia (z siedzibą w Chigwell, Wersalu i Wiedniu) połączyły się w nowy i wyjątkowy sposób pod sztandarem Federacji Victora Brauna, która posiada status papieski. Federacja została zatwierdzona 4 lipca 2003 r. w Rzymie.   Niech światło naszego świadectwa o wizji O. Victora Brauna rozświetli nasze własne życie i życie tych, których spotykamy w naszej służbie miłości, gdy staramy się żyć naszym powołaniem, powołaniem Chrystusa, które zawsze niesie w naszym życiu trwały testament Ojca Brauna dla nas.   Dewizą Ojca Victora Brauna było: „W życiu są dwie rzeczy... Jezus Chrystus i najubożsi z ludu Bożego”.     

Adres
ul. Piekarska 59
41-902 Bytom

Kontakt
+48 32 281 48 88
kontakt@sercankiregion.pl

Nr konta Zgromadzenia
Bank:
89 1090 2011 0000 0001 0582 8992

This site was created with the Nicepage

Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.